W "Volkswagena", podobnie jak w innych samochodach, zainstalowany jest akumulator ołowiowy. W akumulatorze podczas rozładowywania energia chemiczna jest zamieniana na energię elektryczną, a podczas ładowania zachodzi proces odwrotny.
Płyta ołowiana służy jako elektroda, ma kontakt z rozcieńczonym kwasem siarkowym (elektrolit). Płytka pod wpływem roztworu oddaje do elektrolitu jony dodatnie, czyli cząstki naładowane elektrycznie. Z tego powodu między płytką ołowianą a elektrolitem pojawia się napięcie elektryczne.
W praktyce jednak nie polega się na tym "dobrowolny" przejście naładowanych cząstek, ale podaj napięcie akumulatora, naładuj je. Dzięki temu uzyskuje się efekt: siarczan ołowiu z płytek akumulatora jest przekształcany na elektrodzie dodatniej w dwutlenek ołowiu, a na elektrodzie ujemnej w porowaty ołów. W tym samym czasie kwas siarkowy jest redukowany w elektrolicie. Zewnętrznym objawem zakończonego procesu ładowania jest pojawienie się pęcherzyków gazu.
Podczas rozładowywania następuje proces odwrotny. Dwutlenek ołowiu z płyty dodatniej i porowaty ołów z płyty ujemnej są ponownie przekształcane w siarczan ołowiu, przy czym kwas siarkowy jest osłabiany i tworzy się woda. Dlatego podczas rozładowywania gęstość elektrolitu maleje.
Komentarze gości